No to w drogę!

Podróże dla singli, znajomych i rodzin! Dla każdego!

  • Europa
    • Anglia
    • Austria
    • Bornholm
    • Czarnogóra
    • Francja
    • Grecja
    • Holandia
    • Hiszpania
    • Lichtenstien
    • Litwa
    • Malta
    • Monako
    • Portugalia
    • Szwajcaria
    • Szkocja
    • Szwecja
    • Ukraina
  • Azja
    • Tajlandia
    • Chiny
  • Afryka
    • Maroko
  • Ameryka Północna
    • USA - Chicago
    • USA - Las Vegas
    • USA - Los Angeles
    • USA - Nowy Jork
    • USA - San Diego
    • USA - San Francisco
  • Australia i Oceania
    • Australia
      • Daintree
      • Góry Błękitne
      • Melbourne: Brighton Beach
      • Sydney
      • Uluru i Kata Tjuta
      • Wielka Rafa Koralowa
    • Nowa Zelandia
      • Hobbiton
      • Rotorua
      • Tongariro Alpine Crossing
  • Polska
Każdy czasami ma głupie sny. Mi nie wiadomo dlaczego śniła się dzisiaj Lady Rozenek i Majdan. Skłoniło mnie to do napisania postu na temat programu, w którym obecnie występują, który wiąże się poniekąd z podróżami oraz który jest krytykowany przez wiele środowisk. Czy jesteśmy prawdziwi krytykując udział celebrytów w programie? Czy sami nie zdecydowalibyśmy się na udział w programie?
jastrzabpost.pl
Oczywiście wizerunek osób w programie jest mocno przerysowany, problemy japonkowe śmieszą, a teksty i zachowanie "gwiazd" mocno irytują. To wszystko dla oglądalności. Jednak czy argument: bogaci okradają biednych  z pieniędzy ma swoje uzasadnienie? Według mnie nie. 
Azja to biedny region- jasne. Ale ludzie, którzy proponują podwózkę, jedzenie, nocleg robią to świadomie - widzą kamery, być może sami otrzymują za to gotówkę. Świadomie tak samo jak ludzie udzielający pomocy nam samym podczas naszych podróży. Podróżujemy autostopem, korzystamy z gościnności, targujemy się nie patrząc, czy przez zbicie ceny nie pozbawiamy chleba sprzedających.

Czym różnimy się od uczestników programu "Azja Express", którzy podobnie jak inni podróżnicy przemierzają świat za darmo, korzystając z gościnności miejscowych i wykonując dziwne zadania, żeby przejść do następnego etapu. Jasne, dostają za to pieniądze, ale czy Ty, jeżeli zaproponowano by Ci wyjazd do Azji i jeszcze za to zapłacono nie skorzystałbyś z okazji?


 No właśnie patrząc po moich podróżach "po taniości" wiem, że zrobię bardzo dużo, by jak to się mówi "wyjść na swoim", a przynajmniej nie wydać za dużo. I tak w Maroko już pierwszego dnia chciał mnie za żonę pewien Arab, bo powiedział, że z tak targującą się kobietą w życiu nie zginie, w szwedzkim metrze natomiast uciekałam przed policją, która goniła mnie za nielegalne przeskoczenie bramek w celu zaoszczędzenia pieniędzy. Takich przykładów mogłabym pewnie napisać wiele.

Sama nie jestem podróżnikiem idealnym i mam nadzieję, że ludzie, którzy napotykają mnie na swojej drodze mi to wybaczą ;) A jak ktoś mnie zapyta czy jako osoba kochająca podróże i inne kultury wzięłabym udział w takim programie - tak wzięłabym i możecie mnie za to krytykować;)

Piątka!


Jeżeli wpis okazał się przydatny, albo po prostu Ci się spodobał, nie wahaj się i zostaw like'a na FB/followuj na Insta/ skomentuj poniżej. Twoja reakcja na to co robię bardzo mnie ucieszy :) Dziękuję!

https://www.facebook.com/Korpopirania-blog-499040603590564/https://www.instagram.com/korpopirania_blog/


Co jest stolicą Szkocji? Wielu z Was zapewne powie, że Glasgow. Glasgow jest największym miastem w Szkocji, stolicą jest jednak Edynburg (dla tych co nie wiedzieli małe pocieszenie The Guardian też się pomylił - przeczytacie o tym o tu). Do Edynburga można się dostać z Polski już za 100 -130 PLN. Także bierzcie wolny piątek i lećcie na przedłużony weekend.
A dlaczego warto się wybrać przeczytacie poniżej.



Zamki, whisky i szkocka krata.

Edynburg w przeciwieństwie do Londynu, nie może pochwalić się powszechnie znanymi zabytkami. Nie ma tu Big Bena, Tower Bridge i innych popularnych turystycznych atrakcji. Może dzięki temu Edynburg jest właśnie taki niesamowity i tajemniczy. Nie oznacza to jednak, że nie ma pięknych i zabytkowych miejsc!
Zwiedzanie zaczynam od Starówki - Edinburgh Old Town. Jest to najstarsza część miasta - super klimatyczna część ze Szkotami w spódnicach, grajkami na dudach czy świetnymi barami whisky. Stara część miasta łączy w sobie wszystkie ważne zabytki średniowiecznego Edynburga - Zamek, Katedrę St Giles, Pałac Holyrood. Po zobaczeniu sztandarowych atrakcji, warto powałęsać się po uliczkach i poczuć klimat kultury i tradycji szkockiej.





Chcąc określić architekturę Edynburga można by użyć słowo masywna. To ważne  słowo szczególnie jeżeli chodzi o edynburski zamek. Tutejszy zamek jest bowiem jednym z najpotężniejszych i najstarszych zamków Szkocji. Jego początki sięgają kilka wieków przed naszą erą. Umieszczony jest na bardzo stromej skale wulkanicznej i mimo, że w środku nie byłam (zniechęciły mnie opinie na blogach i wysoka cena) to sam zamek wywarł na mnie duże wrażenie. Byliście w środku? Jeśli tak zostawcie opinie w komentarzach! :)






Hop na górkę

Edynburg otoczony jest malowniczymi pagórkami. Jeżeli preferujecie niezbyt męczący 15 minutowy spacerek w granicach miasta to polecam Calton Hill wpisane zresztą na listę UNESCO. Wejdziemy na nie od Princess Street, a widok który roztacza się ze wzgórza jest naprawdę niesamowity, szczególnie o zachodzie słońca.  Na wzgórzu dominującą budowlą jest National Monument of Scotland, która jest pomnikiem upamiętniającym żołnierzy poległych w wojnach napoleońskich.



 

Dla bardziej wymagających i chętnych na dłuższe wędrówki czekają nieco oddalone (choć i tak położone bardzo blisko centrum miasta) wzgórza Edynburga. Najwyższym szczytem  (250 m) jest Arthur's Seat. Da się zauważyć różnicę między naszymi wysokimi Tatrami, a pagórkami Edynburga:p Mimo to, warto docenić ich urok! Wędrówka, którą odbyłam była jedną z najbardziej udanych w życiu. A to za sprawą widoków na miasto, zieleni i nieskażonej turystami przyrody. Uwaga wieje! Wiatr był tak silny, że pierwszy raz w życiu nie mogłam utrzymać się na nogach!




Na  wieczorny wypoczynek warto się wybrać na  tradycyjne whisky.
Pamiętajcie w Szkocji Whisky pijemy bez lodu i koli!
Samo Whisky! :)



Jeżeli wpis okazał się przydatny, albo po prostu Ci się spodobał, nie wahaj się i zostaw like'a na FB/followuj na Insta/ skomentuj poniżej. Twoja reakcja na to co robię bardzo mnie ucieszy :) Dziękuję!

https://www.facebook.com/Korpopirania-blog-499040603590564/https://www.instagram.com/korpopirania_blog/

Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O MNIE

Podróżniczka z pasji. Marketingowiec z zawodu. Żona Kamila, mama Jasia. Wkrótce też mama bliźniaków. Szalona z nas rodzinka. Rzadko decydujemy się na hotel, nie jest nam znany all inclusive. Lubimy poznawać nowe kultury i religie. Często zdarzają się nam różne przygody, ale zawsze spadamy jak kot na 4 łapy:) Szukamy tanich rozwiązań i tym też dzielimy się na blogu.

SUBSCRIBE & FOLLOW

POPULARNE WPISY

  • Nicea - miasto dla bogaczy czy rodzin z dziećmi?
  • Sintra z dzieckiem - który portugalski zamek zwiedzić?
  • 6 tysięcy w kieszeni - czyli jak zoszczędzić na wypożyczeniu samochodu w Maroko
  • Portugalia z dzieckiem: czy da się zwiedzić Lizbonę z maluchem?
  • Gdzie najłatwiej zorganizować wakacje z dzieckiem? W Maladze!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obsługiwane przez usługę Blogger.

My Instagram

My Instagram

Blog Archive

  • ►  2023 (4)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2022 (5)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2020 (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2018 (16)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (19)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ▼  2016 (40)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (3)
    • ▼  września (4)
      • Ekspresem do Azji - czy wolno nam krytykować Renul...
      • Whisky bez lodu i mroczno-magiczne zaułki Szkocji ...
      • Jak rozkoszować się słońcem w dużym mieście lub tr...
      • Nowy Jork pół dniem, pół nocą
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (9)

O mnie

O mnie
Najpierw podróżowałam samodzielnie lub ze znajomymi. Później niezastąpiony duet podróżniczy utworzyliśmy z Kamilem. Teraz podróżujemy we trójkę: Ja, Kamil i Jaś. Nadal staramy się podróżować ekonomicznie, aktywnie (mimo kilkuletniego malucha), często przeżywając różnego rodzaju przygody, których nie doświadczylibyśmy siedząc w hotelu. Nie lubimy siedzieć dłuższy czas w jednym miejscu. Uwielbiamy poznawać nowych ludz bez względu na pochodzenie czy religię.

Check the blog out in your language

Pages

  • Strona główna
  • Europa
  • Maroko
  • USA - work and travel adventure
  • Przydatne w podróży
Powered by Helplogger

Copyright © No to w drogę!. Designed by OddThemes