No to w drogę!

Podróże dla singli, znajomych i rodzin! Dla każdego!

  • Europa
    • Anglia
    • Austria
    • Bornholm
    • Czarnogóra
    • Francja
    • Grecja
    • Holandia
    • Hiszpania
    • Lichtenstien
    • Litwa
    • Malta
    • Monako
    • Portugalia
    • Szwajcaria
    • Szkocja
    • Szwecja
    • Ukraina
  • Azja
    • Tajlandia
    • Chiny
  • Afryka
    • Maroko
  • Ameryka Północna
    • USA - Chicago
    • USA - Las Vegas
    • USA - Los Angeles
    • USA - Nowy Jork
    • USA - San Diego
    • USA - San Francisco
  • Australia i Oceania
    • Australia
      • Daintree
      • Góry Błękitne
      • Melbourne: Brighton Beach
      • Sydney
      • Uluru i Kata Tjuta
      • Wielka Rafa Koralowa
    • Nowa Zelandia
      • Hobbiton
      • Rotorua
      • Tongariro Alpine Crossing
  • Polska
Znowu Londyn! - powiecie. No znowu, bo jest to miejsce, które zwiedziłam już wzdłuż i wszerz (o czym pisałam tutaj), a nadal nie mam go dość. Dzisiaj jednak o nieoczywistych miejscach, które warto zobaczyć. Jeżeli nie lubicie Londynu może właśnie te miejsca Was przekonają do zmiany zdania;)?

Zaczynamy od hipsteriady ;) Każde miasto ma swój Plac Zbawiciela. Takim miejscem w Londynie jest Neal's Yard. Jest to niewielka, kolorowa uliczka/ skwerek z knajpkami i kafejkami. Leży pomiędzy ulicami Shorts Gardens i Monmouth Street, a dojść do niej najlepiej od metra Covent Garden. A wszystko zaczęło się parędziesiąt lat temu od otwarcia tam sklepu... ze zdrową żywnością, warzywami i owocami (tak, tak styl FIT zaczął się w Londynie już parędziesiąt lat temu właśnie tu). Później zaczęły otwierać się kolejne "zdrowe" sklepy i kafejki. Mimo, iż ceny "zaporowe" (a porcje małe i najeść się trudno), warto iść i poczuć klimat tego miejsca, chociażby na jedno zdjęcie;).
A zaraz za rogiem, po wyjściu z Neal's Yard, ceny niższe, a i knajpki fajne ;)

Neal's Yard jest trochę ukryte - warto podpytać lokalsów gdzie dokładnie się znajduje
Neal's Yard zachwyca kolorami
Ci co czytali Harrego Pottera na pewno kojarzą Leadenhall Market. Było to miejsce blisko Dziurawego Kotła, z którego można się było dostać na ulicę Pokątną. Wyjdźmy jednak poza literacką fikcję, nie każdy musi być przecież fanem Harrego Pottera. Leadenhall Market to jeden z najstarszych marketów w Londynie. Jego początki sięgają XIV wieku. I w dodatku jest mega stylowy! Luksusowe kwiaciarnie, drogie śmierdzące sery, kubańskie cygara... wszystko co drogie i czego sobie na pewno nie kupimy, znajdziemy właśnie tu ;) Nie jest to duże miejsce, więc i czasu dużo nie trzeba. Warto zatem skrócić o kilka minut pobyt przy Tower of London i udać się właśnie na Leadenhall Market.




I na koniec powszechnie znane miejsce - Notting Hill, które ja dopiero odwiedziłam po blisko 10 razach w Londynie. Często turystom nie starcza czasu, żeby udać się do tej klimatycznej części Londynu.
Wychodzę ze stacji metra Notting Hill i bez mapy idę przed siebie. Nie wszystko jednak Notting Hill co tak nazwane - mimo iż cała dzielnica to Notting Hill, do tego najpopularniejszego punktu nie od razu udaje mi się tu trafić! Co więcej idę w zupełnie inną stronę i trafiam do Kensington Gardens! To tutaj mieszkała księżna Diana za życia i to tu zostały złożone setki kwiatów w dniu jej śmierci. Dzięki Dianie to miejsce również obecnie jest tak piękne i zadbane.  A to tylko rzut kamieniem od Hyde Parku. 

Ale, moim celem było Notting Hill. W końcu decyduję się na mapę i obieram cel wędrówki. Przechodząc Notting Hill Gate nie odnoszę pozytywnego wrażenia. Na ulicach sporo śmieci, a domki nawet w naszej dzielnicy wydawały się "bardziej" brytyjskie i jakoś ładniejsze. Już tracę nadzieję, że zobaczę te filmowe Notting Hill, jednak wtem docieram do Portobello Market. I o to są! Ten niepowtarzalny klimat, nienachalne straganiki z towarami, uśmiechnięci sprzedawcy i kolorowe domki. Naprawdę warto tu zajrzeć !

 

A może Wy zaskoczycie mnie jakimś ciekawym miejscem w Londynie? Niedługo wybieram się tam znowu i z chęcią bym zobaczyła coś nowego ;) Dajcie znać w komentarzach!
 
Jeżeli wpis okazał się przydatny, albo po prostu Ci się spodobał, nie wahaj się i zostaw like'a na FB/followuj na Insta/ skomentuj poniżej. Twoja reakcja na to co robię bardzo mnie ucieszy :) Dziękuję!

https://www.facebook.com/Korpopirania-blog-499040603590564/https://www.instagram.com/korpopirania_blog/

Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O MNIE

Podróżniczka z pasji. Marketingowiec z zawodu. Żona Kamila, mama Jasia. Wkrótce też mama bliźniaków. Szalona z nas rodzinka. Rzadko decydujemy się na hotel, nie jest nam znany all inclusive. Lubimy poznawać nowe kultury i religie. Często zdarzają się nam różne przygody, ale zawsze spadamy jak kot na 4 łapy:) Szukamy tanich rozwiązań i tym też dzielimy się na blogu.

SUBSCRIBE & FOLLOW

POPULARNE WPISY

  • Nicea - miasto dla bogaczy czy rodzin z dziećmi?
  • Sintra z dzieckiem - który portugalski zamek zwiedzić?
  • 6 tysięcy w kieszeni - czyli jak zoszczędzić na wypożyczeniu samochodu w Maroko
  • Portugalia z dzieckiem: czy da się zwiedzić Lizbonę z maluchem?
  • Gdzie najłatwiej zorganizować wakacje z dzieckiem? W Maladze!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Obsługiwane przez usługę Blogger.

My Instagram

My Instagram

Blog Archive

  • ►  2023 (4)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2022 (5)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  marca (1)
  • ►  2020 (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2019 (3)
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2018 (16)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  września (2)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2017 (19)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ▼  września (1)
      • Tam na pewno nie byłeś! - czym jeszcze może zaskoc...
    • ►  sierpnia (1)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (2)
  • ►  2016 (40)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (3)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (4)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (2)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (9)

O mnie

O mnie
Najpierw podróżowałam samodzielnie lub ze znajomymi. Później niezastąpiony duet podróżniczy utworzyliśmy z Kamilem. Teraz podróżujemy we trójkę: Ja, Kamil i Jaś. Nadal staramy się podróżować ekonomicznie, aktywnie (mimo kilkuletniego malucha), często przeżywając różnego rodzaju przygody, których nie doświadczylibyśmy siedząc w hotelu. Nie lubimy siedzieć dłuższy czas w jednym miejscu. Uwielbiamy poznawać nowych ludz bez względu na pochodzenie czy religię.

Check the blog out in your language

Pages

  • Strona główna
  • Europa
  • Maroko
  • USA - work and travel adventure
  • Przydatne w podróży
Powered by Helplogger

Copyright © No to w drogę!. Designed by OddThemes