Jak tanio zwiedzić Sztokholm?
Plotki o cenach w Sztokholmie i w całej Skandynawii nie są przesadzone. O ile bilet lotniczy można kupić naprawdę tanio (bilety tanich linii lotniczych zaczynają się od 4 złotych w dwie strony na trasie Warszawa-Sztokholm-Warszawa) to "przeżycie" na miejscu może nas naprawdę drogo kosztować. Sam transport z lotniska Sztokholm Skavsta, oddalonego o 100 km od Sztokholmu, to koszt ok 130 PLN (w dwie strony). Bilety kupicie np. na flygbussarna.se.
Jednak
naprawdę strome schody zaczynają się przy szukaniu noclegu. Miejsca w
hostelach wieloosobowych zaczynają się od 90 PLN za noc. W takich
sytuacjach trzeba się ratować couchsurfingiem lub znajomymi
mieszkającymi w Szwecji. I kiedy wydaje się, że już nie może być gorzej,
przypominamy sobie o podstawowej potrzebie człowieka, czyli...
pożywieniu. I tak: chleb kosztuje ok 12 PLN, mleko 5 PLN, hamburger 9
PLN, piwo w barze 25 PLN. Tanio więc nie jest, ale jeśli zapakujemy do
plecaka konserwy i chleb tostowy to damy jakoś radę ;)
Sztokholm co warto zobaczyć?
WSZYSTKO! Nie często to mówię, bo zwykle przygotowuję się do podróży dosyć solidnie i dużo czytam o miastach, które odwiedzam, dokładnie planując każdy krok. W przypadku Sztokholmu doradzę coś innego: schowajcie mapę głęboko do kieszeni i dajcie się ponieść czarowi miasta. Pokręćcie się po wąskich uliczkach, pospacerujcie po parkach, pobiegajcie brzegami Sztokholmu. Tam naprawdę każda uliczka jest magiczna i nie trzeba specjalnie planować trasy, żeby zachwycić się miastem.
Jeżeli
miałabym jednak wymienić must-see Sztokholmu, to pewnie moje typy nie
będą odbiegać od standardowych turystycznych miejsc wymienianych w
przewodnikach:
1) Położony zaraz obok szwedzkiej Starówki Kungliga Slottet czyli Zamek Królewski. Został on wybudowany na miejscu zamku Trzy Korony, który spłonął w XVII w. Obecny Zamek jest
nadal użytkowany przez rodzinę królewską oraz pracujących tam
urzędników i co najważniejsze... jest otwarty dla zwiedzających! Będąc w
pobliżu Zamku polecam zmianę warty wraz z występem orkiestry wojskowej.
Zmiana zaczyna się o godzinie 12:00, trwa 40 minut i wcale nie jest
nudna, jak to czasami z wartami bywa!
2) Rynek (Gamla Stan)
Nie
sposób o nim nie wspomnieć, bo znajduje się zaraz obok Zamku
Królewskiego. Ci co mnie znają wiedzą, że jeżeli miasto posiada
Starówkę, to nie opuszczę miasta bez jej zobaczenia i bez napicia się
kawki w jednej ze starówkowych knajpek. Tym razem jednak Rynek mnie
nie zachwycił. Być może z
powodu remontów, które właśnie trwały na środku placu. Nie napiłam się
też kawki, bo ceny były za wysokie. Niestety tym razem Starówce stawiam
minus.
3) Ratusz - (Stadshuset)
Symbol Sztokholmu, uznawany za "Szwedzką Wieżę Eiffla". Nie da się przejść obok niego obojętnie, a już na
pewno nie da się go nie zauważyć. Jego złote korony na szczycie wieży
symbolizują Szwecję. Będzie to gratka przede wszystkim dla wielbicieli
sztuki. Wnętrza zostały bowiem zdobione przez szwedzkich artystów. Ja akurat
miłośniczką sztuki nie jestem, więc pozostałam przy zachwycaniu się
zewnętrzną częścią Ratusza.
Sztokholm
to cudowne miasto - jedne z najpiękniejszych w jakich byłam. Warto je
odwiedzić mimo dużych kosztów (zawsze można sobie wytłumaczyć, że bilety
lotnicze są za grosze;). Ja Sztokholm mogłam zwiedzić dzięki mojej
kochanej szwedzkiej koleżance - Alince, która użyczyła mi noclegu i
solidnie wykarmiła, za co bardzo jej dziękuję :)
Jeżeli wpis okazał się przydatny, albo po prostu Ci się spodobał, nie wahaj się i zostaw like'a na FB/followuj na Insta/ skomentuj poniżej. Twoja reakcja na to co robię bardzo mnie ucieszy :) Dziękuję!
Jeżeli wpis okazał się przydatny, albo po prostu Ci się spodobał, nie wahaj się i zostaw like'a na FB/followuj na Insta/ skomentuj poniżej. Twoja reakcja na to co robię bardzo mnie ucieszy :) Dziękuję!
0 komentarzy