Witajcie

Cześć wszystkim!
Jak wielu z Was w dzisiejszych czasach również i ja należę do grona korposzczurów.
Ja wolę się nazywać korpopiranią, bo ta nazwa wydaje mi się śmieszniejsza, agresywna i pasująca bardziej do obecnego pędu za karierą i pieniądzem, w którym i ja biorę udział.


By oderwać się od tej, aż nadto kolorowej rzeczywistości, szukam różnych pasji, o których z czasem Wam może opowiem lub jeśli coś będzie godne polecenia - polecę.
Na razie jestem w trakcie planowania swojej podróży do Tajlandii i tak trochę przekornie zamierzam pisać o miejscach, które już zobaczyłam. Będę dawać Wam rady, ale również prosić Was o pomoc w planowaniu kolejnej niesamowitej podróży, która przede mną już w kwietniu.


Moje podróże to nie takie wyjazdy dla hard'corów - którzy biorą plecak i ruszają w nieznane (chociaż ich bardzo podziwiam i chylę czoła). Ja preferuję zaplanować podróż, przeliczyć koszty, zaklepać zakwaterowanie. Taka wersja bezpieczna, ale zarazem i dla każdego.

Czyli jak najtaniej i zarazem jak najbezpieczniej.

No to tyle wstępu.

Tymczasem :)!



0 komentarzy